niedziela, 28 grudnia 2014

Wspomnienie teatralne

W niedzielę poświąteczną pragnę poczuć powiew sztuki.
Wspomnienie bowiem będzie to tekst o spektaklu teatralnym, który miałam przyjemność oglądać jakiś czas temu, na deskach Och-Teatru.
Spektakl:

Amy Conroy - ALICJA ♥ ALICJA


Data premiery: 16 listopada 2013
Przekład: Joanna Derkaczew
Reżyseria: Maria Seweryn
Scenografia i kostiumy: Małgorzata Domańska
Światło: Waldemar Zatorski
Asystent reżysera i producent wykonawczy:Marta Więcławska
Obsada: 
Aleksandra Domańska, Aleksandra Grzelak
Moje spotkanie ze sztuką, z teatrem to zawsze efekt intuicyjnego wyboru. Nigdy nie czytam recenzji, komentarzy, opinii. Zaglądam tylko na stronę Teatru. Tak było i tym razem…

opisie przeczytałam:

Dwie kobiety. Piękne, mądre, samodzielne. Odważne i wrażliwe. Dwie kobiety zakochane. Potrzebne sobie. Partnerki życiowe. Spowiadają się publicznie. Opowiadają o swoim związku. Szczerze i poruszająco. Spokojnie i odważnie. Opowiadają o sobie nawzajem. O tym, jak wygląda ich życie. O tym, jak się to stało. O tym, co najważniejsze i ponad wszystkim. O miłości.
Co mnie urzekło? Zapewne - szczerze, odważenie, poruszająco…. o miłości. Kto z nas nie zatrzyma się nad kolejną opowieścią o miłości? Jakkolwiek by nasze życie by nie wyglądało, zawsze warto się na chwilę zajrzeć w magiczne oczy MIŁOŚCI.
Spektakl prezentowany jest w Och-Cafe czyli we foyer teatru. Przed małą sceną ustawiono krzesełka, każdy może usiąść bez krępacji i sztywnego teatralnego savoire vivre - z kawą lub herbatą.
Aktorki grają dziewczyny, które przyszły do nas by opowiedzieć nam swoją historię i tak jak by w ogóle nie grały. Zagranie po prostu siebie, z tremą, niepewnością, ze scenariuszem w ręku miało swój urok.
Pierwsze sceny kiedy obie Alicje ujawniają swój stres i niepewność co powinny w danym momencie mówić pokazują nam właśnie: nie jesteśmy aktorkami.
W kolejnych scenach poznajemy poszczególne fragmenty historii ich życia. Dowiadujemy się, że znalazły się się przed nami, po tym jak pewna reżyserka (wyimaginowana) zaproponowała im to przedsięwzięcie, po tym jak zobaczyła ich spontaniczny pocałunek w galerii handlowej.
Poznajemy dwie dziewczyny o dwóch różnych osobowościach, odmiennych przejściach życiowych. Koleżanki z piaskownicy, które po latach odnalazły drogę do swoich serc.
Partnerki, których tak wiele łączy. Związek niełatwy, niepozbawiony błędów. Jednak najważniejsze jest to, że miłość jest wartością PONAD WSZYSTKO.
Po obejrzeniu spektaklu człowiek zastanawia się - czego warte są ludzkie podziały? Czy taka miłość i takie życie są gorsze, tylko dlatego, że są to dwie kobiety?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz